Język nadziei


Zapraszamy do Esperantopark, czyli Parku Esperanto, nieopodal stacji metra Karlsplatz. Nic dziwnego, że w parku o takiej nazwie bez trudu odnajdziemy pomnik Ludwika Zamenhofa.

 

 

 

 

 

 

 

 

Pomnik składający się z popiersia wykonanego z brązu, osadzonego na cokole z jasnego granitu, odsłonięty został w 1958 r. z inicjatywy wiedeńskiego Muzeum Esperanto w związku z 100. rocznicą urodzin Zamenhofa. Pierwotnie pomnik stał przy Börseplatz (Plac Papierów Wartościowych). W roku 2006, po przeprojektowaniu Karlsplatz (Plac Karola), wyodrębniono jego niewielką część i nazwano Esperantopark, przenosząc do niego pomnik Ludwika Zamenhofa. Wzniesienie pomnika i nazwanie parku stanowiło wyraz uznania dla twórcy języka esperanto i środowiska austriackich esperantystów.

Napis na cokole pomnika brzmi: Dr. Ludwig Zamenhof, autoro de la internatia lingvo ESPERANTO. Esperanto-Museum, Wien-Hofburg. Tekst napisany jest oczywiście w języku esperanto, ale nawet nie znając tego języka, można łatwo zrozumieć, że pomnik upamiętnia autora międzynarodowego języka esperanto. Bo właśnie język ten tak jest skonstruowany, aby był jak najbardziej zrozumiały dla wszystkich.
Ludwik Zamenhof był polskim lekarzem okulistą i lingwistą żydowskiego pochodzenia. Urodził się 15 grudnia 1859 roku w Białymstoku, mieście, które wówczas znajdowało się w obszarze zaboru rosyjskiego – ziemiach rdzennie polskich zabranych przez Imperium Rosyjskie.

Dziecko, które przeciwstawiło się Babel
Dzieciństwo Zamenhofa upłynęło w środowisku wielonarodowościowej społeczności XIX-wiecznego Białegostoku, miasta, w którym krzyżowało się wiele kultur, religii, narodów. Nad głównym rynkiem, zwanym Bazarnym Placem, rozbrzmiewającym wieloma językami, jak jidysz, hebrajski, polski, rosyjski, niemiecki, ukraiński, białoruski, litewski, górował ratusz niczym biblijna Wieża Babel, przy budowie której Bóg splątał ludzkie języki. W rodzinnym domu młodego Ludwika posługiwano się głównie językiem jidysz, w drugiej kolejności rosyjskim, niektórzy biografowie dodają jeszcze język polski, którym Zamenhof posługiwał się biegle. W szkole miał łacinę, grekę i niemiecki. Należy nadmienić, że ojciec Ludwika uczył języków obcych – pracował jako nauczyciel niemieckiego i francuskiego.
Mały Ludwik, biegając z kolegami pośród bazarowych straganów na białostockim rynku, wśród gwaru mieszających się ze sobą różnojęzycznych słów, dorastał w istnym labiryncie języków. Nierzadko był świadkiem nieporozumień i sporów. W pewnym momencie zauważył, że główną przyczyną konfliktów wśród ludzi jest niemożność skutecznego porozumiewania się. Idealistycznie wymyślił, że jeśli powstanie wspólny język, to mimo nieustannych antagonizmów natury narodowościowej, religijnej i ekonomicznej, ciągle podsycanych przez administrację carskiej Rosji, ludzie staną się sobie bliżsi. W wieku zaledwie 10 lat napisał swój pierwszy literacki utwór pod tytułem „Wieża Babel, czyli tragedia białostocka w pięciu aktach” (utwór się nie zachował). Miejscem akcji był miejski rynek, na którym mieszkańcy miasta mówiący różnymi językami nie mogli porozumieć się podczas budowy kolejnych pięter wznoszonej wieży. Oczywiście ze względu na wiek autora trudno jest mówić o wysokiej sztuce, jednak utwór dobrze wyrażał dziecięce przekonanie Zamenhofa, że główną trudnością w komunikacji między ludźmi i przyczyną nieporozumień jest bariera językowa. Rozwiązanie widział w prostym, neutralnym, ponadnarodowym języku, który każdy mógłby z łatwością przyswoić jako dodatek do własnego języka ojczystego. Należało „tylko“ taki język stworzyć.
Mając kilkanaście lat, Zamenhof władał już biegle wieloma językami: jidysz, hebrajskim, polskim, rosyjskim, łaciną, greką, niemieckim, francuskim, angielskim. W 1873 r. rodzina Zamenhofów przeprowadza się z Białegostoku do Warszawy. Wiele lat później Ludwik Zamenhof tak wspomina miasto swojego urodzenia: To miejsce mego urodzenia i lat dziecinnych, Białystok, nadał kierunek wszystkim moim przyszłym usiłowaniom. Mieszkańcy Białegostoku składali się z Rosjan, Polaków, Niemców i Żydów. Każdy z tych elementów był wrogo ustosunkowany do innych. W takim mieście, bardziej niż gdzie indziej, wrażliwa natura czuje ciężar różnojęzyczności i wnioskuje na każdym kroku, że różność języków jest jedyną lub przynajmniej główną przyczyną, która rozdziela ludzką rodzinę na wrogie części. Wychowano mnie jako idealistę, nauczono, że wszyscy ludzie są braćmi, gdy tymczasem na ulicy i na podwórku wszystko na każdym kroku dawało mi znać, iż ludzie nie istnieją, istnieją jedynie Rosjanie, Polacy, Niemcy, Żydzi.
Opuszczając rodzinne miasto, Zamenhof wśród wspomnień dzieciństwa zabiera ze sobą najważniejsze marzenie, które narodziło się pod białostockim ratuszem – ideę międzynarodowego języka.

Okulista i lingwista
W odróżnieniu od większości swych rówieśników narodowości żydowskiej, Ludwik nie poprzestał na ukończeniu nauki w chederze, żydowskiej szkole elementarnej o charakterze religijnym. Podejmuje naukę w gimnazjum, a następnie, zgodnie z wolą ojca, rozpoczyna studia medyczne na Uniwersytecie Moskiewskim (1879–1881), jednak po zamachu na cara Aleksandra II w roku ucieka z Moskwy w obawie przed antysemickimi pogromami. Powrócił do Warszawy, by w roku 1885 dokończyć studia na Uniwersytecie Warszawskim. Pierwszą pracę podjął, otwierając praktykę lekarską w prowincjonalnym litewskim miasteczku, wkrótce wrócił do Warszawy i zatrudnił się w szpitalu.
W Wiedniu Zamenhof przebywał dwukrotnie: w roku 1886 i 1895, kończąc na Uniwersytecie Wiedeńskim specjalizację lekarz-okulista i odbywając praktyki w klinice oftalmologicznej. Mieszkał w 8. dzielnicy Wiednia przy ulicy Florianigasse 8. Na ścianie tego budynku widnieje dziś tablica upamiętniająca jego osobę (w 1938 r. po aneksji Austrii przez III Rzeszę została usunięta, po wojnie zawieszona została ponownie w setną rocznicę jego urodzin w 1959 r.). Należy dodać, że w Wiedniu od 1956 roku twórcę języka esperanto upamiętnia także ulica Zamenhofa w 11. dzielnicy.
Powróćmy do życiorysu twórcy esperanto. Mimo intensywnej nauki i pracy, jego pasją wciąż pozostawały języki, którym poświęcał cały wolny czas. Już w czasie nauki w gimnazjum Zamenhof podjął próby stworzenia nowego języka. W ciągu ponad dziesięciu lat, opierając się na znajomości języków narodowych i ich analizie, opracowywał kolejne jego projekty. W roku 1885, mając 26 lat, Zamenhof ukończył i spisał ostateczną wersję uniwersalnego, międzynarodowego języka.
Po dwóch latach bezskutecznego szukania wydawcy, dzięki pomocy finansowej teścia, Zamenhofowi udało się w roku 1887 wydać pierwszą książkę, podręcznik Język międzynarodowy. Przedmowa i podręcznik kompletny. Jako młody doktor, nie chcąc narażać rozpoczynającej się kariery lekarskiej, podpisał się nie swym imieniem i nazwiskiem, tylko literackim pseudonimem Doktoro Esperanto, oznaczającym „doktora niosącego nadzieję”. Od tego właśnie pseudonimu przyjęła się z czasem nazwa samego języka.
Pierwsze wydanie podręcznika było w języku rosyjskim, w tym samym roku wydane zostały jego wersje po polsku, francusku, niemiecku i angielsku. Ludwik Zamenhof rozesłał egzemplarze swej książki po całym świecie i czekał na jakikolwiek odzew. Wkrótce zaczęły spływać informacje o wielkim entuzjazmie, z jakim spotkała się książka prezentująca nowy język. Zaczęły pojawiać się prasowe artykuły, tłumaczenia utworów literackich na esperanto, czasopisma w tym języku, powstawały kluby zrzeszające miłośników nowego języka. Nagle Ludwik Zamenhof, anonimowy, zwykły lekarz okulista z Warszawy, odnosi międzynarodowy sukces i staje się osobą znaną w kręgach europejskiej inteligencji.
Idea esperanta zapewniła Ludwikowi Zamenhofowi sławę, ale nie przyniosła pieniędzy. Zamenhof poślubia Klarę Silbernik, która przez cały czas będzie wspierała jego działania zmierzające do popularyzacji światowego języka. Kolejne lata wiążą się dla uczonego z wieloma problemami związanymi z zapewnieniem swej rodzinie bytu materialnego. Dużo pracuje jako okulista, jednocześnie wciąż propagując swój ambitny projekt, który stawał się coraz bardziej popularny na świecie.

Język nadziei
Spektakularny sukces przychodzi wreszcie w 1905 roku. W nadmorskiej miejscowości Boulogne-sur-Mer we Francji odbywa się I Światowy Kongres Esperanto, a Ludwik Zamenhof jest honorowym uczestnikiem i staje się przywódcą ruchu esperanckiego. W samym Paryżu twórcę esperanto przywitano rozświetlając wieżę Eiffla i w uznaniu za jego zasługi odznaczono go Orderem Legii Honorowej. W kongresie wzięło udział 688 osób z 20 krajów świata. Zaaprobowano, że język esperanto nie ma na celu wyparcia języków narodowych, ma istnieć obok nich jako platforma międzynarodowego porozumiewania się. Pierwszy punkt uchwalonej „Deklaracji Bulońskiej” brzmiał: Esperantyzm jest to dążność do rozprzestrzeniania w całym świecie języka neutralnie ludzkiego, który nie mieszając się w wewnętrzne życie narodów i nie usiłując wyprzeć istniejących języków narodowych, umożliwiłby ludziom różnych narodowości porozumiewanie się wzajemne. W trakcie kongresu Ludwik Zamenhof w swym przemówieniu podkreślił: Miejmy świadomość całej wagi dzisiejszego dnia, bo dzisiaj w gościnnych murach Bulonii nad Morzem spotkali się nie Francuzi z Anglikami, nie Rosjanie z Polakami, lecz ludzie z ludźmi.
Wyrazem ideowości Ludwika Zamenhofa było zrzeczenie się wszelkich osobistych praw do mowy, którą stworzył, i oddanie esperanto na użytek całemu światu. Nowy język rozprzestrzeniał się po całym świecie, stawał się coraz bardziej popularny i zaczął żyć własnym życiem. W 1913 r. Zamenhof nominowany był do Nagrody Nobla, jednak nie otrzymał jej, bo według kapituły były osoby ważniejsze.
Niestety, wspólny język nie okazał się narzędziem, które uwolniłoby świat od konfliktów. Wybuch I wojny światowej w 1914 roku staje się dla schorowanego już Zamenhofa druzgocącym ciosem. Rozczarowanie, które go spotkało, wyraził w artykule w prasie dla esperantystów. Oto jego fragment: Kiedy skończy się masowa rzeź wzajemna, która tak bardzo kompromituje cywilizowany świat, zejdą się dyplomaci i będą usiłowali uporządkować stosunki między narodami. Do was, do tych przyszłych porządkujących zwracam się obecnie. Czy zaczniecie po prostu przerabiać i łatać mapę Europy? Czy postanowicie, że kawałek ziemi A ma należeć do narodu X, a kawałek ziemi B do narodu Y. Strzeżcie się, aby przerobienie mapy nie stało się całą istotą waszych prac, ponieważ wtedy byłyby całkiem bezwartościowe, a krwawe ofiary daremne. Nic nie osiągniecie dzieleniem mapy, bo sprawiedliwość w stosunku do jednej nacji będzie niesprawiedliwością w stosunku do innej. Na każdym dyskutowanym kawałku ziemi pracowała i przelewała swą krew nie jedna narodowość, lecz również inne. A jeśli wy postanowicie, że ten lub inny kawałek ziemi ma należeć do tej czy innej nacji, to nie tylko nie postąpicie sprawiedliwie, ale i nie zlikwidujecie na tym kawałku ziemi powodu przyszłego zatargu.
Zaledwie 21 lat po pierwszym wojennym kataklizmie XX wieku wybucha II wojna światowa. Ludwik Zamenhof nie przekonał się o proroctwie swoich słów, zmarł 14 kwietnia 1917 roku w wieku 57 lat, został pochowany na cmentarzu żydowskim w Warszawie. Na jego pogrzebie rabin Samuel Poznański podczas uroczystej, pożegnalnej mowy wygłosił znamienne słowa: Był dobrym synem kraju, w którym się urodził. Przyjdzie chwila, że cała polska ziemia zrozumie, jaką promienną sławę dał ten wielki syn swojej ojczyźnie...

Kontynuacja
Ludwik i Klara Zamenhofowie mieli trójkę dzieci, które także były esperantystami i kontynuowały dzieło ojca: Adama (1888–1940), Sofię (1889–1942) i Lidię (1904–1942). Adam także został okulistą, pobrał się z Wandą z domu Frenkel (1893–1954) i oboje mieli syna Ludwika (1925–2019). Po napaści nazistowskich Niemiec na Polskę losy całej rodziny potoczyły się tragicznie, padli ofiarą Holokaustu. Adam już w 1940 r. został rozstrzelany przez gestapo w Warszawie. Całą pozostałą rodzinę przesiedlono do getta warszawskiego. Sofia i Lidia zostały zamordowane w niemieckim nazistowskim obozie zagłady Treblinka. Wojnę przeżyła jedynie żona Adama, Wanda, i jej 14-letni syn Ludwik (nadano mu imię jego sławnego dziadka). W 1942 r., tuż przed transportem do obozu koncentracyjnego, w ucieczce z getta pomógł im ksiądz katolicki, Marceli Godlewski, którego parafia znajdowała się w granicach getta. Wojnę przetrwali, ukrywając się pod zmienionym nazwiskiem Zaleski u Włodzimierza Janczewskiego na warszawskiej Pradze. W 2009 r. Instytut Yad Vashem przyznał obydwu Polakom, którzy uratowali Wandę i Ludwika Zamenhofów, medal Sprawiedliwy wśród Narodów Świata.
Po zakończeniu wojny Ludwik Krzysztof Zaleski-Zamenhof (zachował nazwisko Zaleski) ukończył Politechnicę Warszawską, pracował jako inżynier budownictwa. W 1959 r. wyemigrował do Francji, został profesorem Wyższej Szkoły Architektury w Paryżu, nauczał technik budownictwa lądowego i morskiego, napisał ponad sto publikacji naukowych w języku polskim, francuskim, angielskim i... także esperanto. Po przejściu na emeryturę aktywnie promował esperanto, język stworzony przez jego dziadka. Uczestniczył w światowych kongresach esperanckich, reprezentując na nich rodzinę Zamenhof.
Zmarł we Francji w 2019 r. Cztery lata wcześniej, w 2015 r. podczas 100. Światowego Kongresu Esperanto, oświadczył, że po raz ostatni w nim uczestniczy, a rodzinę Zamenhofów będą reprezentować jego córki: Hanna Zamenhof-Zaruska (ur. 1953) i Margaret Zaleski-Zamenhof (ur. 1958), które kontynuują dziś rodzinne tradycje.
Hanna Zamenhof-Zaruska, nauczycielka i pisarka, mieszka w Stanach Zjednoczonych. W 1993 r. opublikowała książkę o swoim pradziadku Ludwiku Zamenhofie Dr. Esperanto, człowiek pełen nadziei. Margaret Zaleski-Zamenhof, lekarka ogólna, żyje we Francji. W 2020 r. przygotowała nagranie w języku esperanto o tym, w jaki sposób chronić się przed pandemią koronawirusa. Obydwie wnuczki Ludwika Zamenhofa uczestniczą w konferencjach i kongresach esperanckich.
Międzynarodowy język Ludwika Zamenhofa zdobył światową popularność, choć nie taką, jakiej oczekiwał jego twórca. Ale jedno jest pewne – język esperanto żyje. Idea Ludwika Zamenhofa trwa, a słowo „esperanto” wciąż oznacza nadzieję.

Muzeum Esperanto w Wiedniu
Muzeum Esperanto zostało założone w 1927, rok później włączone do zbiorów Austriackiej Biblioteki Narodowej. Obecnie znajduje się w Pałacu Mollard (Palais Mollard-Clary, Herrengasse 9, 1010 Wiedeń). W okresie swego istnienia muzeum zgromadziło 35 000 woluminów, 3000 obiektów muzealnych i 22 000 fotografii, 2500 tytułów czasopism, 40 000 broszur. Jest to najbardziej obszerna kolekcja na świecie poświęcona sztucznym językom, niestety jedynie niewielka część jest prezentowana na wystawie. Na życzenie, z historią twórczości Zamenhofa można się zapoznać także w języku esperanto, którym posługuje się personel muzeum.

Sławomir Iwanowski, Polonika nr 279, lipiec/sierpień 2020

Top
Na podstawie przepisów art. 13 ust. 1 i ust. 2 rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z 27 kwietnia 2016 r. informujemy, iż Österreichisch-Polnischer Verein für Kulturfreunde „Galizien“, jest administratorem danych osobowych, które przetwarza na zasadach określonych w polityce prywatności. Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług na zasadach określonych w tej polityce. Warunki przechowywania lub dostępu do cookie w można określić w ustawieniach przeglądarki internetowej z której Pan/Pani korzysta lub konfiguracji usług internetowej. More details…