
Mec. Aleksandra T. Fux
Redakcja „Poloniki” umożliwia czytelnikom skorzystanie z bezpłatnej telefonicznej porady prawnej. Porad z zakresu prawa cywilnego, prawa pracy, prawa rodzinnego, prawa gospodarczego, prawa spadkowego udziela polskojęzyczna adwokat, mgr Aleksandra T. Fux. W tym dziale zawarte są odpowiedzi na niektóre spośród wielu pytań postawionych przez czytelników w czasie telefonicznych dyżurów mec. Fux.
Moja babcia postanowiła, że da mi w prezencie działkę z domem, w którym mieszka, żebym mogła tam kiedyś sama zamieszkać. Oczywiście tak długo, jak będzie żyć, będzie nadal mieszkać w domu. Czy wystarczy, że podpiszemy umowę darowizny między sobą?
Buduję z moim partnerem dom. Nie jesteśmy małżeństwem ani nie tworzymy zarejestrowanego związku. Aktualnie planuję dużą inwestycję pieniężną na działce, które należy do partnera. Mimo że bardzo się kochamy, pomyślałam, że dobrze byłoby się w jakiś sposób zabezpieczyć. Ślub zamierzamy wziąć dopiero później, więc nie chcę teraz rejestrować związku. Co innego mogę zrobić?
W imieniu mojego dziecka wniosłam pozew sądowy przeciwko ojcu dziecka o alimenty. Znajoma, która też już się ubiegała o alimenty, powiedziała, że w jej przypadku był to jakiś inny rodzaj wniosku, a nie powództwo cywilne. Nie wiedziałam o takich różnicach. Co mam w takiej sytuacji zrobić? Czy muszę wszystko ponownie załatwiać?
Moja była żona chce się wyprowadzić z Wiednia do Polski i zabrać ze sobą naszą córkę. Córka mieszka od urodzenia w Austrii i chodzi do przedszkola, tutaj ma zacząć w tym roku szkołę, jednak często bywa w Polsce u dziadków. Po ostatnim pobycie w Polsce była żona powiadomiła mnie, że udała się do sądu w Polsce, aby założyć sprawę o przyznanie jej wyłącznego prawa do opieki nad córką. Czy jest to dozwolone? Nie mam możliwości, aby stawiać się na sprawę sądową w Polsce.
Chciałabym się rozwieść. Proponowałam mężowi, żebyśmy się rozwiedli polubownie, ale on się na to nie zgadza. Mam wrażenie, że on nie wierzy w to, że mogę wnieść pozew rozwodowy i że dopiero taki poważny krok skłoniłby go do polubownego rozwiązania małżeństwa.
Dostałem pocztą pismo z sądu, na którym jest napisane „bedingter Zahlungsbefehl”. Czy oznacza to, że muszę zapłacić wskazaną kwotę, mimo że nie dostałem żadnego wezwania do sądu i nie było żadnej rozprawy. Czy to możliwe? Co mogę w takiej sytuacji zrobić?
Budynek, w którym mieszkam, został sprzedany i ma teraz nowego właściciela. Wszyscy najemcy są zaniepokojeni, ponieważ chodzą plotki, że nowy właściciel planuje wypowiedzieć umowy mieszkaniowe. Czy musimy się tego obawiać?