Wiedeńska pamiątka 1000-lecia Królestwa Polskiego

Włócznia św. Maurycego – znana też jako Święta Lanca Cesarska, Włócznia św. Longinusa, Święta Włócznia lub Włócznia Przeznaczenia. Fot. Sławomir Iwanowski

Wiedeńska pamiątka 1000-lecia Królestwa Polskiego

Włócznia św. Maurycego, przechowywana dziś w Cesarskim Skarbcu w Wiedniu, to jedno z najważniejszych insygniów Świętego Cesarstwa Rzymskiego. Przez wieki była symbolem władzy królewskiej i cesarskiej, a jej historia splata się z dziejami Polski, szczególnie z osobą Bolesława Chrobrego. Oto historia i legenda włóczni św. Maurycego, która do dziś fascynuje i budzi podziw.

Włócznia św. Maurycego – znana też jako Święta Lanca Cesarska, Włócznia św. Longinusa, Święta Włócznia lub Włócznia Przeznaczenia – to jeden z najsłynniejszych artefaktów łączących historię, legendę i wiarę. Zgodnie z Ewangelią wg św. Jana (19,32–34) to właśnie nią rzymski żołnierz przebił bok ukrzyżowanego Jezusa, aby potwierdzić Jego śmierć.

Jan Matejko, Bolesław Chrobry. Fot. Wikimedia Commons

Z tą włócznią wiąże się wiele opowieści – od świętego Longina, przez św. Maurycego, cesarza Konstantyna, Karola Wielkiego i Ottona III, Napoleona Bonaparte, aż po Adolfa Hitlera. To właśnie wierną kopię tej włóczni cesarz Otto III podarował Bolesławowi Chrobremu w 1000 roku. Jej oryginał znajduje się dziś w Wiedniu, w Hofburgu, w Cesarskim Skarbcu. Jest to żelazny grot w złoconej oprawie, z widoczną szczeliną, w którą włożony był niewielki fragment żelaza – miał to być gwóźdź z Krzyża Świętego.

Zjazd Gnieźnieński i dar cesarski

W roku 1000, w czasie pielgrzymki Ottona III do grobu św. Wojciecha w Gnieźnie, doszło do wyjątkowego spotkania cesarza i Bolesława Chrobrego. Wydarzenie to miało ogromne znaczenie nie tylko dla Polski, ale i dla całej Europy. Otto III, zafascynowany polskim władcą, z którym łączyły go wspólne wartości chrześcijańskie, postanowił mu okazać najwyższe uznanie. W geście hołdu i szacunku zdjął z głowy swój diadem i symbolicznie koronował Bolesława.

Przekazał mu też kopię swej cesarskiej włóczni – włócznię św. Maurycego, a zatem relikwię, która stanowiła symbol potęgi i boskiego uznania. To spotkanie miało znaczenie nie tylko polityczne, ale i religijne. Wręczenie włóczni przez cesarza można odczytać jako wyraz  sojuszu pomiędzy państwami, co okazało się bardzo istotne w kontekście procesu legitymizacji władzy Bolesława Chrobrego na arenie międzynarodowej. Cesarski podarunek potwierdzał prestiż i pozycję Bolesława wśród chrześcijańskich władców Europy.

Włócznia św. Maurycego symbolizowała przynależność Polski do grona chrześcijańskich monarchii europejskich. Był to krok ku koronacji królewskiej, ponieważ po tej ceremonii, w 1025 roku, Bolesław Chrobry przyjął koronę królewską, co miało ogromne znaczenie dla dalszego rozwoju Polski.

Przekazanie włóczni wpisywało się w szerszy kontekst polityki Ottona III, który marzył o uniwersalnym cesarstwie obejmującym także nowo nawrócone ludy Europy Środkowo-Wschodniej.

Święta Lanca, obok Krzyż Cesarski oraz krzyż zbudowany z fragmentów uznawanych za pochodzące z Krzyża Chrystusowego. Fot. Sławomir Iwanowski

Relikwia o potężnej sile

Legenda o włóczni sięga początków chrześcijaństwa. Rzymski żołnierz, który przebił bok Jezusa, został później utożsamiony ze św. Longinem. Dzieje relikwi związane są także z historią o św. Maurycym, jednym z pierwszych męczenników chrześcijańskich. Z kolei św. Helena, matka rzymskiego cesarza Konstantyna Wielkiego, miała znaleźć gwóźdź z Krzyża, który następnie został wkuty we włócznię.

Włócznia przechodziła przez ręce największych władców, którzy traktowali ją jako święty artefakt. W średniowieczu na dworach cesarskich i królewskich rozpowszechniła się legenda o jej szczególnej mocy. Uważano ją za narzędzie boskiego nadania władzy. Wierzono, że chroni ona swoich właścicieli, a jej utrata oznacza koniec ich panowania.

Podarowana Chrobremu włócznia była wykonaną specjalnie na tę okazję kopią oryginalnej włóczni cesarskiej – relikwii o niemal magicznej mocy. W średniowieczu znane były przypadki tworzenia kopii świętych relikwii i ich rozsyłania do zaprzyjaźnionych władców. Takie kopie traktowano jako niemal równe oryginałowi, zwłaszcza gdy zawierały część autentycznej relikwii. Możliwe, że Chrobry w kopii cesarskiej włóczni otrzymał wbudowany fragment „świętego gwoździa”. Tym samym cesarz mógł przekazać „cząstkę świętości”, zachowując główną relikwię w swoim posiadaniu.

Wierzono, że włócznia z fragmentem gwoździa z Krzyża Pańskiego przynosi zwycięstwo, chroni przed porażką i legitymizuje władzę. Z tego powodu była niezwykle ceniona przez władców, którzy uważali ją za swój talizman wojenny zapewniający boską opiekę i powodzenie na polu bitwy.

Święta Lanca w Cesarskim Skarbcu w Wiedniu. Fot. Sławomir Iwanowski

Święta Lanca, świadek dziejów

Włócznia przeszła przez ręce wielu cesarzy i królów i przez wieki była przechowywana w różnych miejscach Europy. W 732 roku Karol Młot, władca państwa Franków, pokonując Saracenów pod Poitiers, miał ją przy sobie na polu bitwy, a odnoszący liczne zwycięstwa cesarz rzymski Karol Wielki zawsze zabierał ją ze sobą na wyprawy wojenne. W niektórych źródłach mówi się nawet, że utrata włóczni była wróżbą śmierci dla jej właściciela.

Włócznia przechodziła przez ręce cesarzy rzymskich – w tym Ottona III. Zyskała nazwę „włóczni św. Maurycego” od imienia posiadacza Świętej Włóczni, przywódcy legendarnego legionu tebańskiego. Ten pierwszy chrześcijański legion rzymskiej armii w III w. odmówił oddania czci pogańskim bogom. Rzymski cesarz nakazał więc wymordowanie nieposłusznych żołnierzy przez ścięcie. Maurycy wraz ze swymi legionistami zginął za wiarę.

Oryginalna Święta Lanca Cesarska przechowywana jest obecnie w wiedeńskim Hofburgu, w Cesarskim Skarbcu. Została tam przeniesiona po burzliwym okresie XIX i XX wieku. W 1938 roku Adolf Hitler – zafascynowany jej legendą – kazał przewieźć ją do Norymbergi. Wierzył, że włócznia zapewni mu władzę i zwycięstwo. Twierdził też, że jej utrata będzie jego końcem. I rzeczywiście – gdy Amerykanie odzyskali relikwię, Hitler popełnił samobójstwo.

Po wojnie włócznia wróciła do Wiednia, gdzie można ją oglądać do dziś. Wiedeńskie muzeum oferuje fascynującą wystawę, która ukazuje ten cenny artefakt, a zarazem przybliża historię wielu władców, którzy traktowali ją jako symbol swojej potęgi.

Od relikwii do narodowego symbolu

W polskiej historii ślad włóczni św. Maurycego pozostał nie tylko w dokumentach, ale i w sztuce. Jan Matejko umieścił ją w swoich obrazach: w Bitwie pod Grunwaldem, gdzie dzierży ją jeden z pieszych wojowników atakujących Ulricha von Jungingena (oczywiście symbolicznie), oraz w Koronacji Bolesława Chrobrego, gdzie znajduje się w rękach samego króla. Te obrazy są artystycznymi arcydziełami, jak i nośnikami narodowej pamięci o tej niezwykłej relikwii i jej związku z początkami polskiego państwa.

Warto pamiętać, że kopia tej legendarnej włóczni znajduje się w Polsce. Przechowywana jest w skarbcu wawelskiej katedry, stanowiąc nie tylko cenny zabytek, ale i pamiątkę historycznego momentu w 1000 roku, kiedy Bolesław Chrobry otrzymał ją od cesarza Ottona III. Dziś stanowi ważny element polskiej tradycji, który wciąż kształtuje wyobraźnię Polaków i pozwala wpisać historię Polski w dzieje całej Europy. Łącząc fakty, mity i wiarę, włócznia św. Maurycego pozostaje fascynującym symbolem duchowych i politycznych korzeni państwa polskiego.

Sławomir Iwanowski, Polonika nr 308, maj/czerwiec 2025.

BIEŻĄCY NUMER

PRZEGLĄD IMPREZ

Nasz Wiedeń

Deutschsprachige Texte

So sind wir

POGODA w WIEDNIU