Amor i Psyche w XXI wieku

Podczas pandemii wiele osób uczyło się gotowania, malowania, odkryło w sobie nowe talenty. Anna Koliber „przetłumaczyła” starożytny mit o miłości na język mediów społecznościowych XXI wieku.

 


Anna Koliber ukończyła psychologię na Uniwersytecie Wiedeńskim, z którym też związana jest zawodowo. Przez prawie 20 lat tańczyła, m.in. na scenie Teatru Wielkiego w Poznaniu, Volksoper Wien i na licznych festiwalach, oraz prowadziła zajęcia z zumby i fitnessu. Pasję do tańca, muzyki latino i opery przelewa też na karty swoich powieści. Unika utartych romansowych schematów i świadomie promuje silne, niezależne kobiety oraz mężczyzn z charakterem. Jej debiut „Kochanek bez twarzy” oparty jest na mitologii greckiej i rzymskiej. „Polonika” zadała „Koliberkowi” 13 „niepechowych” pytań.


Aniu, jak trafiłaś do Wiednia?
– Jako studentka programu Erasmus. Miałam jechać na jeden semestr do Madrytu, ale zabrakło miejsc w Hiszpanii i zaproponowano mi Wiedeń jako alternatywę. Nie byłam zachwycona tym pomysłem, gdyż nie mówiłam wówczas ani słowa po niemiecku, a Austria kojarzyła mi się tylko z górami, muzyką klasyczną i... eleganckimi butami koleżanki ze studiów, która chętnie chwaliła się „szpilkami z Wiednia”. Z powodu przystojnego Austriaka jeden semestr rozciągnął się do 20 lat, czego absolutnie nie żałuję. Poznałam tu miłość mojego życia i wspaniałych przyjaciół różnych narodowości, założyłam rodzinę, rozwijam się zawodowo...
Opowiedz nam o swojej drodze zawodowej.
– Ukończyłam HR Management na FH Burgenland oraz psychologię na Uniwersytecie Wiedeńskim, gdzie obecnie pracuję w administracji. Przez 15 lat zajmowałam różne pozycje w HR oraz związana byłam z Volksoper Wien, gdzie występowałam na scenie. Dodatkowo prowadziłam zajęcia taneczne, dlatego wiele Polek w Wiedniu może mnie znać jako „Ania Zumbamania”.
Kiedy odkryłaś swoją miłość do tańca?
– W dzieciństwie. Jako piętnastolatka podjęłam pracę w Teatrze Wielkim w Poznaniu, 6 lat później w Volksoper Wien. Potem przyszły szkoła musicalu, kursy fitnessu i zumby. Dodam, że mojego austriackiego męża poznałam na parkiecie.
Czy nadal prowadzisz kursy Zumba Fitness?
– Od początku 2020 r. niestety nie, z powodu złamania nogi oraz pandemii. Mam nadzieję wrócić do tego na wiosnę, gdyż bardzo brakuje mi radosnej atmosfery w grupie oraz tańca z moimi „zumbamaniaczkami”
Kiedy i dlaczego zaczęłaś pisać?
– Przez wiele lat jako dziennikarka pisałam do miesięczników (współpracowałam m.in. z „Poloniką” oraz „Metropole Vienna”) oraz do szuflady. Zabrałam się za powieść erotyczną w styczniu 2020 r., gdy po wypadku na surfingu w Maroku oraz złożonej operacji nogi, „zagipsowana” leżałam przez wiele tygodni w łóżku. Agnieszka, moja przyjaciółka i kolekcjonerka powieści miłosnych, pożyczyła mi kilka egzemplarzy. Zdumiało mnie, że kiepsko napisane erotyki tak świetnie się w Polsce sprzedają. Gdy narzekałam na prosty schemat, szowinizm, instrumentalne podejście do kobiet i psychologiczną płytkość postaci, przyjaciółka zaproponowała, bym spróbowała napisać coś lepszego. Przyjęłam wyzwanie.
Skąd pomysł na książkę „Kochanek bez twarzy“?
– Chętnie czytam mity greckie i rzymskie. Jako psycholog zaczęłam zastanawiać się, czy w XXI wieku, czyli czasach mediów społecznościowych, przesycenia bodźcami wizualnymi oraz braku anonimowości, antyczna historia Psyche i Amora mogłaby się wydarzyć? Czy można zakochać się w człowieku bez twarzy, imienia i profilu na Facebooku? Chciałam udowodnić, że tak.
Czyli przełożyłaś antyczną historię miłosną na czasy współczesne?
– Owszem i przyznaję, że była to zarówno intelektualna zabawa, jak i spore wyzwanie, ponieważ uparłam się, by zachować oryginalne imiona i linię fabularną. W rezultacie historia jest taka: Anima, znana influencerka z Instagrama, zostaje porwana z klubu nocnego Olimp. W nocy odwiedza ją nieznany mężczyzna, który ukrywa swoją tożsamość. Dziewczyna po tych doświadczeniach zmienia się diametralnie. Z głupiutkiej celebrytki staje się odważną i pewną siebie kobietą. Eros to przystojny tancerz, po trudnych przejściach. Spełniony zawodowo, lecz nie w miłości. Połączeni przez przypadek Anima i Eros odkrywają sekrety rodzinne i walczą z przeciwnościami losu, podejmując ryzykowne próby dla ocalenia związku.
Czy miałaś obawy, kiedy wydawałaś swoją debiutancką książkę?
– Ogromne! Początkowo nawet chciałam pozostać w 100% anonimowa. Ale pozytywne opinie czytelniczek, serdeczne przyjęcie powieści i prośby o napisanie kolejnej części tej historii dodały mi skrzydeł. Bardzo wszystkim dziękuję za wiele ciepłych słów!
Co mówią czytelnicy?
– Chętnie przytoczę dwie recenzje z lubimyczytac.pl oraz Instagramu (@anna_koliber_autor) „Jestem zachwycona tą historią. Zachwycona z dwóch powodów. Po pierwsze. Kocham mitologię grecką i rzymską. (...) A po drugie, autorka fenomenalnie, moim zdaniem, opisała bogów w ich normalnych ludzkich postaciach. Wszystkie elementy były zaskakujące i idealnie dobrane. Ich profesje, ich wygląd – muszę przyznać niesamowicie działał na wyobraźnię szczególnie Eros. Oczywiście nie zabrakło elementu kryminalnego, przez który również cała historia nabrała ciekawego wątku. Czytało się ją z zapartym tchem, do tego stopnia, że nie umiałam się od niej oderwać. (...) Uważam, że autorka wspaniale oddała znaczenie miłości – nie tylko imienia, ale tego uczucia w historii. Tej siły, której nie było nic w stanie zabić”. „Niezwykle spodobał mi się motyw niepokazywania twarzy kochanka. Wyłączenie jednego ze zmysłów, w tym przypadku wzroku, wyostrza pozostałe. Mocniej oddziałuje dotyk, słuch i węch. Można więcej odczuć, usłyszeć i poczuć. Intryguje, a także wprowadza dawkę ekscytacji niemożność ujrzenia twarzy mężczyzny, z którym się rozmawia. Który wywołuje pożądanie, aż wreszcie posiada nie tylko ciało, ale i duszę. Bardzo pikantny wątek, wywołujący wypieki na twarzy”.
Podejrzewam, że masz pomysły na kolejne powieści?
– Tak, całe mnóstwo! Zaczęłam pisać kontynuację historii Animy i Erosa, w oparciu o mit Minotaura w labiryncie. Ponadto ułożyłam koncepty komedii romantycznych, rozgrywających się w miastach takich jak Wiedeń, Wenecja, Barcelona, Rio de Janeiro, Dahab... Brakuje mi tylko czasu na pisanie. Virginia Woolf wspominała w eseju „Własny pokój” o potrzebie przestrzeni, również mentalnej, do bycia kreatywnym, do tworzenia. Jako zabiegana mama i pracownik uniwersytecki czasami z trudem odnajduję klucz do tego pokoju.
Aniu, dla kogo jest „Kochanek bez twarzy”?
– Dla czytelników otwartych na połączenie mitologii greckiej ze współczesnością i ofertę literacką wykraczającą poza utarty schemat. Dla ludzi ceniących niezależne i silne postaci kobiece, zamiast „słodkich idiotek”. Dla osób szukających ognia na policzkach i odważnego prezentu na święta. Jeżeli lubicie zabawę intelektualną i troszkę pikanterii z nutką erotyki, to śmiało bierzcie i czytajcie!
Gdzie można kupić twoją książkę?
– Powieść „Kochanek bez twarzy” dostępna jest na stronie internetowej Empik jako druk na życzenie. Po zamówieniu online otrzymujemy przesyłkę do domu w ciągu 4 dni roboczych. Ponadto można nabyć ebook lub audiobook, a subskrybenci aplikacji EmpikGo mają te formaty w abonamencie.
Jak zdobyć egzemplarz z dedykacją i autografem?
– Serdecznie zapraszam w środę 1 grudnia 2021 r. na wieczór autorski połączony z andrzejkami, pod patronatem Austrian Polish Professionals w Cafe Tachles przy Karmeliterplatz 1, w 2. dzielnicy Wiednia. Będzie lanie wosku, wróżby i starożytne przepowiednie, muzyka na żywo, mnóstwo atrakcji oraz serdeczna atmosfera przy polskim piwie i pysznych pierogach. I oczywiście będzie też „Kochanek bez twarzy”! Chętnie przeczytam kilka fragmentów.

UWAGA! Z powodu trwającego lockdownu spotkanie odbędzie się live na instagramie: https://www.instagram.com/anna_koliber_autor/  oraz na Facebooku: https://fb.me/e/2RD60JNsF 

Rozmawiała Justyna Ossowska, Polonka nr 287, listopad/grudzień 2021

Top
Na podstawie przepisów art. 13 ust. 1 i ust. 2 rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z 27 kwietnia 2016 r. informujemy, iż Österreichisch-Polnischer Verein für Kulturfreunde „Galizien“, jest administratorem danych osobowych, które przetwarza na zasadach określonych w polityce prywatności. Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług na zasadach określonych w tej polityce. Warunki przechowywania lub dostępu do cookie w można określić w ustawieniach przeglądarki internetowej z której Pan/Pani korzysta lub konfiguracji usług internetowej. More details…