Wyzwanie i przywilej wychowania do polskości

Jak uczyć polskości dzieci, które dorastają poza granicami kraju? Fot. Forum

Wyzwanie i przywilej wychowania do polskości

W świecie globalizacji i migracji rośnie wyzwanie: jak uczyć polskości dzieci, które dorastają poza granicami kraju? 1 września to dobry dzień, aby zacząć tę dyskusję.

1 września w Polsce to nie tylko rocznica tragicznych wydarzeń sprzed 1939 roku, ale także symboliczny początek roku szkolnego w kraju, ale i w wielu polonijnych placówkach edukacyjnych poza krajem. To dzień, który co roku przypomina nam, jak ważna jest edukacja i wychowanie, również w wymiarze tożsamościowym. W świecie globalizacji i migracji rośnie bowiem wyzwanie: jak uczyć polskości dzieci, które dorastają poza granicami kraju?

Młoda Polonia czyli nowe pokolenie bez kompleksów

W cieniu wielkich historii emigracyjnych wyrasta dziś pokolenie młodej Polonii, dzieci i młodzieży, które nie tylko znają język polski, ale potrafią nim żyć. To wielka zasługa polskich szkól za granicą, nauczycieli, wszystkich tych którzy wkładają tyle trudu w edukację młodych pokoleń, będących dziś bliżej anglosaskiej kultury z TikToka niż polskości rozumianej tak, jak widzą ją ich rodzice czy dziadkowie. To bowiem pokolenie kosmopolityczne, ale jednak, właśnie dzięki edukacji, z mocnymi korzeniami. Dzieci, które urodziły się w Londynie, Paryżu czy Rzymie, często już bowiem nie traktują polskości jak obowiązku, ale jak atrybut, wartość, część własnej historii i marki.

Wielu z nich to nie tylko bierni odbiorcy polskiej kultury, lecz jej twórczy ambasadorzy. To młodzi ludzie, którzy łączą świat; między językami, kulturami i wartościami, gdzie jeden filar jest nad Wisłą, a drugi w domu nad Tybrem, Sekwaną czy Tamizą. Jak podkreślają badacze tożsamości migracyjnej, to tzw. tożsamość hybrydowa, ale nie rozmyta. Jest bowiem świadoma, silna i otwarta na dialog.

Wychowanie do polskości: język, kultura, wartości

Czego potrzebują dzieci polonijne, by ich polskość była żywa? Trzech filarów, tj. języka, kultury i wartości.

Wychowanie do polskości to dziś przede wszystkim walka o język. Jest on bowiem fundamentem, jak mówił Jan Paweł II i to on stanowi „język serca”, który łączy pokolenia i buduje więź z ojczyzną. Nauka języka polskiego w domu, w polskich szkołach sobotnich, poprzez książki, bajki, piosenki i rozmowy to kluczowy element zachowania tożsamości. Bez języka polskość łatwo staje się jedynie wspomnieniem, wyblakłym śladem przeszłości. Stąd ogromna rola rodziców i rodziny w ogóle, które pomagają podtrzymywać i kultywować tę najbardziej podstawową więź z Polską – więź językową. W końcu to jest model, który odzwierciedla logiczną strukturę rzeczywistości, jak twierdził filozof Ludwika Wittgenstein. To język pomaga „myśleć po polsku”.

Drugim filarem jest kultura. Ale ta, rozumiana nie tylko jako świąteczne tradycje, ale również jako kontakt ze współczesną Polską: jej muzyką, filmem, sportem, literaturą, a także sukcesami naukowymi czy na polu sztucznej inteligencji. W świecie który pędzi tak szybko i w którym z powodu social mediów młode pokolenie uczone jest natychmiastowej gratyfikacji, zwłaszcza świętowanie czy nawet mówienie o polskich sukcesach wydaje się koniecznością. To pokazuje bowiem, że Polska nie jest tylko skansenem wspomnień, ale krajem dynamicznym, nowoczesnym i otwartym, w którym warto odnajdywać inspirację a może nawet do niego wracać.

Trzeci wymiar to jednak wartości i historia, które należy przekazywać bez uproszczeń i mitów, ale z dumą i odpowiedzialnością. Chodzi nie tylko o opowieść „jak było”, lecz także o refleksję nad tym, „co to znaczy dziś” i jakie znaczenie mają nasze dzieje i dziedzictwo dla współczesnego życia, dla wyborów, jakie podejmujemy i dla przyszłości, którą wspólnie tworzymy. Historia jest bowiem tym, co buduje dumę i pewność, filary sukcesu we współczesnym świecie.

Biorąc to wszystko pod uwagę, rodzice, organizacje polonijne i szkoły stoją dziś przed zadaniem, by polskość była wyborem, nie ciężarem. By nie kojarzyła się z przymusem, lecz z czymś atrakcyjnym, inspirującym, w czym można odnaleźć sens i wspólnotę.

Ambasadorowie codzienności

Nie będzie więc wychowania do polskości w jakimkolwiek sensie, bez rodziny i najbliższych. Szkoła zaczyna się w bowiem w domu. I trzeba przyznać, że polscy rodzice za granicą robią tu świetną robotę. Ambasadorowie polskości to bowiem nie tylko influencerzy i celebryci, ale przede wszystkim rodzice, którzy w domu rozmawiają po polsku, to nauczyciele w polonijnych szkołach, animatorzy kultury, duchowni organizujący polskie Msze, czy młodzi, którzy w social mediach pokazują polskie tradycje i nowoczesność.

Przykład? Programista w Dublinie, który w weekendy uczy dzieci języka ojczystego. Studentka medycyny w Rzymie, która nagrywa podcast o polskiej literaturze. Nastolatek w Berlinie, który tworzy memy o polskiej historii dla swoich kolegów. Każdy z nich buduje mosty między Polską a światem i tę Polskę światu opowiada właśnie.

Polskość, wybór, nie obowiązek

W dniu, gdy w polskich szkołach rozbrzmiewa pierwszy dzwonek, raz jeszcze warto przypomnieć, że szkoła polskości zaczyna się w domu. To w rodzinie dziecko po raz pierwszy słyszy polskie słowa, poznaje smak barszczu czy pierogów, ogląda bajki, w których brzmi język ojczysty albo czyta książki, gdzie pojawiają się polskie bitwy, odkrycia czy aspiracje tej, czy innej epoki. Ale potem rolę przejmują polonijne szkoły, harcerstwo, wspólnoty parafialne i nowoczesne narzędzia, takie jak aplikacje, gry, filmy online. Całkiem sporo znaleźć ich można na stronach różnych polskich instytucji, takich chociażby jak dział edukacyjny Instytutu Pamięci Narodowej.

Nie chodzi przecież tylko o to, by dziecko miało „drugą szkołę” jako ciężar, ale o to, by polskość była naturalną częścią życia. Język to inwestycja, która daje podwójny kapitał kulturowy i zawodowy, i dodatkowy atut w postaci dwujęzyczności która otwiera drzwi do dynamicznie rozwijającego się rynku.

Najważniejsze w wychowaniu do polskości jest jednak to, by była ona darem, nie przymusem. Młode pokolenie Polonii pokazuje, że można być dumnym z polskości bez kompleksów i bez zamykania się na świat, w zasadzie samemu wykuwając tę dumę z polskości, którą emanują dzisiaj. Pokazując, że Polska – nowoczesna, dumna, otwarta, ambitna – może być inspiracją i przedmiotem dyskusji na skalę światową. Bo nasze dzieje są świadectwem tego, że można. 1 września to dobry dzień, by zacząć tę rozmowę.

Michał Kłosowski
Zastępca Redaktora Naczelnego „Wszystko co Najważniejsze”, szef działu projektów międzynarodowych Instytutu Nowych Mediów, dziennikarz i publicysta. Autor programów radiowych i telewizyjnych. Z wykształcenia archeolog, filozof i historyk, studiował między innymi na Uniwersytecie Jagiellońskim, Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II w Krakowie i London University of Arts.

W ramach projektu: Dla Polonii

BIEŻĄCY NUMER

PRZEGLĄD IMPREZ

Nasz Wiedeń

Deutschsprachige Texte

So sind wir

POGODA w WIEDNIU