Odnajdźmy w maseczkach ukryte możliwości. Bądźmy maskopozytywni! Bądźmy maskokreatywni! Pozytywnych stron noszenia maseczek jest bowiem niemało.

Wszyscy jesteśmy bardzo zmęczeni pandemią i przymusem chodzenia w maseczkach, a nie zanosi się, że będziemy je mogli wkrótce zdjąć. Będą nas uwierać, będą od nich parować okulary i w ogóle będą nas wkurzać pod każdym względem. Pocieszmy się jednak, że to nie pierwszy raz w historii, kiedy wprowadzono nakaz noszenia maseczek. Podczas pandemii grypy hiszpanki w latach 1918–1919 nakaz ten także istniał, a sprzeciw ludności był tak samo wyraźny. W USA pojawiła się nawet Liga Przeciwko Maskom (Anti-mask League), która za cel obrała sobie zniesienie nakazu noszenia maseczek. A przecież w czasie ówczesnej pandemii zmarło nawet 100 mln osób, nieporównywalnie więcej, niż przy obecnej.
W przypadku Covida walka z maseczkami przeniosła się do mediów społecznościowych, gdzie podobnych „lig anty” powstało wiele. Internet aż huczy od wypowiedzi antymaseczkowców, maskosceptyków, maskoprotestantów, maskoneutralnych czy maskogrzeszników, którzy prześcigują się w wymienianiu mniej lub bardziej racjonalnych argumentów i przekonują innych do swoich racji. I można zupełnie się w tym pogubić.
Zamiast więc popadać w zwątpienie, które obniża odporność, tak nam obecnie potrzebną, zmieńmy negatywne nastawienie na pozytywne i odnajdźmy w maseczkach ukryte możliwości. Bądźmy maskopozytywni! Bądźmy maskokreatywni! Oddemonizujmy maseczki, zachowując przy tym twarz. Pozytywnych stron noszenia maseczek jest bowiem niemało. Oto niektóre z nich:

1. Można robić głupie miny i nikt się nie zorientuje.
2. Można zasłonić pryszcz na brodzie.
3. Można wreszcie pokazać język szefowi podczas rozmowy, gdy on też nam (pewnie) pokazuje język.
4. Spotkawszy przypadkowo kogoś nielubianego lub nudnego gadułę, można udać, że się go nie poznało, bo był w maseczce.
5. Po wyjściu ze środków transportu publicznego można przesunąć maskę na brodę, ogrzewa przed zimnem i wiatrem.
6. Oszczędza się na makijażu i szminkach.
7. Gdy jest się brzydkim, nie widać tego od nosa w dół.
8. Można się najeść czosnku dnia poprzedniego, spokojnie wejść do tramwaju i nikt się nie przyczepi.
9. Można się nie bać o kiepską woń z ust, więc nie trzeba myć zębów.
10. Nie trzeba się już przejmować brakiem górnej jedynki lub dwójki w uzębieniu.
11. Nie wiadomo, czy woń alkoholu będzie wynikiem imprezy, czy ogólnej dezynfekcji, więc można się spokojnie napić.
12. Można założyć maseczkę w polskich barwach narodowych, potwierdzając patriotyczne podejście biało-czerwone.
13. Można założyć maseczkę w austriackich barwach narodowych, potwierdzając patriotyczne podejście czerwono-biało-czerwone.
14. Można założyć maseczkę w barwach ulubionej drużyny piłkarskiej i liczyć na to, że nie spotka się kibica w maseczce innej drużyny piłkarskiej.
15. Można pokazać, że jest się eko, stosując maseczki wielokrotnego użytku, lub odwrotnie – że się nie jest eko, używając jednorazowych.
16. Można na maseczce napisać swoje credo życiowe po łacinie i wszyscy pomyślą, że mają do czynienia z intelektualistą.
17. Można na maseczce wydrukować swoje zdjęcie z plaży z palmami i wszyscy się dowiedzą, że byliśmy na urlopie.
18. Można napisać na maseczce Trump lub Biden i określić swoje preferencje wyborcze.
19. Zamieszczając na maseczce logo ulubionej firmy, wspieramy przemysł poprzez reklamę.
20. Można pokazać innym swój wymarzony status materialny, zamieszczając na maseczce logo Gucci, Armani lub Chanel.
21. Można założyć czarną maseczkę, czarny welon i udawać miliarderkę z Arabii Saudyjskiej.
22. Można dodatkowo założyć perukę i udawać kogoś zupełnie innego.
23. Można założyć grupę wsparcia Maskopozytywni, zorganizować spotkania i poznać nowych przyjaciół.
24. Czemu nie ma jeszcze maseczek z wizerunkiem Franza i Sissi? To byłby hit w sprzedaży!
25. I jak zwykle, co z Sobieskim?

I nawet jeśli oddemonizowanie maseczki nie pomoże w jej polubieniu, to może uda się choć trochę ją zaakceptować. A przecież kiedyś będziemy mogli ją zdjąć. Aby do wiosny!

Magdalena Sekulska, Polonika nr 281, listopad/grudzień 2020