- Góry to magia, która wciąga i pozwala spełniać marzenia – twierdzi Beata Walaszek, polska alpinistka mieszkająca w Austrii, która wraz z Michałem Drylą współtworzy od kilku miesięcy projekt Alpenverein Polska.

Czym jest Alpenverein? 153 lata temu powstał Alpenverein Austria, jedna z najstarszych organizacji w Europie, zaraz po londyńskim Alpine Club. Celem stowarzyszenia było i jest łączenie ludzi z tą samą pasją górską, zaczynając od wędrówek rodzinnych, via ferraty, trekking, wyjazdy kulturalne, fotografię górską, bieganie, nordic walking, kolarstwo, wspinaczkę sportową oraz alpejską, poprzez chodzenie po lodowcu, wyprawy wysokogórskie, narciarstwo i ski touring, speleologie, canyoning, rafting i kajakarstwo. Alpenverein skupia aż pół miliona członków w 195 sekcjach. Sekcja Alpenverein Austria z siedzibą w Wiedniu ma 40 tysięcy członków, do dyspozycji 3500 km szlaków, 17 chatek, 4 hale wspinaczkowe, 1770 imprez i szkoleń rocznie. Wydaje czasopismo „Bergauf” i posiada własną bibliotekę. 

W ciągu ostatnich 10 lat w działalność sekcji włączali się Polacy i dzisiaj jest ich 10 tysięcy, nie licząc tych mieszkających poza terenem Polski. Dlaczego Alpenverein Polska? Od czerwca bieżącego roku powstał projekt Alpenverein Polska, prowadzony przez menadżera Michała Dryla oraz doradcę i koordynatora Beatę Walaszek. Stowarzyszenie Alpenverein Polska kojarzyło się do tej pory z ubezpieczeniem górskim, tymczasem jest to tylko część profitu, jaki daje członkostwo. Beata i Michał chcą to zmienić i nadać Alpenverein Polska charakter bardziej stowarzyszeniowy, oferując członkom wszystkie przywileje, z których korzystają Austriacy.

Oboje wywodzą się ze świata górskiego, oboje mają inną historię. Beata Walaszek wyjechała z Polski ponad 3 lata temu. Dzięki zamiłowaniu do gór i wspinania kształciła się w swej pasji. – W górach czuję się jak w domu, z którego nie chce się wychodzić – podkreśla. Zrobiła kursy wspinaczkowe, alpejskie, alpinisty przemysłowego, zaczęła też pracować w tej branży w Wiedniu. I jak to w życiu bywa, splot przypadków przyczynił się do poznania Michała. Właśnie 3 lata temu pojawił się w „Polonice” wywiad z Beatą na temat jej pasji do gór. Przygotowywała właśnie ekspedycję na Pik Lenina, poszukiwała sponsorów. Przez przypadek wywiad ten przeczytał Michał, który chciał dołączyć do wyprawy. Po jakimś czasie się spotkali, potem Michał wyjechał do Ameryki Południowej i wrócił po 5 miesiącach. Od tamtej pory zaczęli się razem wspinać. Beata poprowadziła też cały trawers Matterhorna z Cerwini granią Lion do Szwajcarii, granią Hornli i przez Monte Rose do Cerwini. Sprawdziła się wtedy jako lider i uczestniczka wyjazdu, którą Alpenverein grupa Polska obdarzyła dużym zaufaniem. Potem pojawił się pomysł, żeby mieć w Wiedniu swojego reprezentanta. Tak właśnie urodziła się idea Projektu Alpenverein Polska. Beata nie próżnowała w ciągu 3 ostatnich lat – w tej chwili jest doradcą i koordynatorem projektu Alpenverein Polska. Prowadzi też własną firmę zajmującą się pracami na wysokości w dostępie linowym. W marcu 2015 roku weszła do kadry narodowej polskiego kobiecego himalaizmu, do grupy wspinaczy wysokogórskich. I jak się okazuje, to dopiero początek.
Beata i Michał zachęcają wszystkich Polaków do rekreacji górskiej. – Uważam, że trzeba wykorzystać potencjał Austrii, jest tyle pięknych miejsc, gór, wspaniałych zakątków. Góry są dla każdego pokolenia. Są szlaki turystyczne, ferraty, drogi wspinaczkowe, przepiękne okolice na spacery czy letni wypoczynek nad rzeką między majestatycznymi skałami – podkreśla Beata.
Osoby zainteresowane Alpenverein Polska mogą skontaktować się z panią Beatą: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Patrycja Brzoza, Polonika nr 250/251, listopad/grudzień 2015